Ewa "poszerzcie mi ten dywan" Kopacz ma problem. Problem dotyczy uchodźców, postanowiła więc podzielić się "rządzeniem". Padają hasła typu "ogólnonarodowa zgoda" i inne tego typu dyrdymały. Moje pytanie w związku z zaistniałą sytuacją: jak był szmal do podziału to też wzywała pomocy, czy raczej konsumowano w koalicji?